piątek, 26 lutego 2010

NIEdawno temu w Ameryce Cz.3

Pracowałem w telewizji przez więcej niż dekadę (David Icke), często czytając z ekranu korekty podczas gdy reżyser mówił mi do ucha w którą kamerę patrzeć. Od początku lat 1990-ych zajmiję się mówieniem prawdy na publicznych scenach całego świata. Stąd znam różnicę między sztucznym, korygowanym przekazem i językiem ciała a mówieniem prosto z serca bez kartki.



Dymek na grafice:
"Ja kocham ciebie, ty kochasz mnie,
zrobię z ciebie nadzienie za darmo"



Przemówienia Obamy są masą technik sterowania umysłami i neuro-lingwinistycznego programowania (Neuro-Linguistic Programming – NLP), które są starannie zaprojektowane aby implantować przekonania i zamierzony odbiór w umyśle widza/słuchacza.
Chciałbym podkreślić, że cały cyrk Obamy jest uprawianiem masowego sterowania umysłami a dlatego jest to tak skuteczne, ponieważ wielu ludzi przeżywa swoje życie w stanie permanentnego transu. Wszystko to nasuwa mi skojarzenia z nazistowskimi Niemcami, faszystowskimi Włochami i podobnymi reżimami jakie pojawiały się w historii. Niemcy w latach trzydziestych gospodarczo i militarnie były w strasznym stanie w następstwie I Wojny Światowej oraz odszkodowań nałożonych na państwo przez Traktat Wersalski w 1919 roku, sterowany przez Rothshild/Illuminati.
Z chaosu wyłonił się wtedy człowiek którego Niemcy postrzegali wtedy w podobny sposób jak wielu postrzega dzisiaj Obamę. Nazywał się on Adolf Hitler i jego zdolności krasomówcze wsparte przez rytualną, widowiskową prezentację opartą na technikach sterowania umysłami uczyniły go niemieckim „mesjaszem”, niemieckim Obamą.
W warunkach kryzysu finansowego Hitler obiecał „zmianę”, „nadzieję” i „wiarę” w przyszłość. Przemawiał on do uwielbiających go i podążających za nim tłumów i ten masowy ruch wynikał z poparcia dla jego wizji nowego jutra.

Jak wskazał pisarz Webster Tarpley, istotą faszyzmu nie jest „państwo policyjne” ustanowione przez wątłą władzę. To może się tak skończyć, ale najpierw jest ono wyniesione do władzy przez masowy ruch ludzi którzy co wspomniane hasła znaczą i co rzeczywiście im się oferuje. Dopiero później zauważają ku swojemu przerażeniu pod czym się podpisali.




Obama jest o wiele bardziej niebezpieczny niż Bush ponieważ potrafi on sprzedać swoją wizję tym którzy są w transie, podczas gdy Bush junior tego nie potrafił, zwłaszcza na taką skalę. Bush był przewidywalnym idiotą bez umiejętności komunikatywnych który potrzebował oszustwa wyborczego aby zostać oficjalnie „wybrany”. On nie mógł nigdy być figurantem który zainspiruje masowy ruch ludzi popierających kilka pustych słów: „nadzieja”, zmiana” i „wiara” nie wiedząc nawet co te słowa miałyby oznaczać.

Ale Obama najwyraźniej może, ponieważ jemu się to udało.

Jednym z celów ludzi którzy nim sterują jest młodzież, dokładnie tak samo jak była ona celem w ruchu nazistowskim i w hitlerowskim ruchu młodzieży (Hitlerjugend)

Za Wikipedią (wstawka moja):

Hitlerjugend (HJ) - organizacja młodzieżowa NSDAP zorganizowana na wzór paramilitarny w 1922 jako przybudówka Oddziałów Szturmowych (SA).
W HJ istniał podział na grupy wiekowe:
mmm10-14 lat
chłopcy jako "pimpfy" w Deutsches Jungvolk (DJ)
dziewczęta w Jungmädel (JM)
14-18 lat
chłopcy w HJ
dziewczęta w Bund Deutscher Mädel (BDM) - Związek Dziewcząt Niemieckich
17-21 lat
dziewczęta w służbie Glaube und Schönheit - Wiara i Uroda.
Od 1936 roku obowiązywała, zaostrzona jeszcze w 1938 roku, ustawa o obowiązkach młodzieży. Zgodnie z nią, każdy chłopiec i każda dziewczynka przyjmowani byli w wieku 10 lat do DJ, a w wieku 14 lat wstępowali do HJ bądź do BDM.
NSDAP kreowała się jako partia młodych i dlatego na przywódcę HJ wyznaczony został w 1931 24-latek Baldur von Schirach - Dowódca Młodzieży Rzeszy. Ten kierunek wyrażały artykuły Gregora Strassera Starzy, zróbcie nam miejsce!, a także Baldura von Schiracha: NSDAP - to partia młodzieży!. W latach 1939-1945 członkowie HJ i BDM pełnili wojskową służbę pomocniczą.
Hitlerjugend promował kult silnej i zdrowej germańskiej rasy, stąd duży nacisk kładziono na ćwiczenia fizyczne i wojskowe połączone z dyscypliną i kultem jednostki.


W związku z tym tematem, „WorldNetDaily” donosił:

„Oficjalna strona Prezydenta -Elekta Baracka Obamy , Change.gov, początkowo zapowiedziała że Obama uważa za niezbędne objęcię wszystkich szkół średnich oraz studentów collage-ów programem uczestniczenia w służbie społeczeństwu; ale po wielkiej liczbie protestów na blogach młodzieży która była wciągana w proponowane korpusy młodzieży Obamy tekst na stronie internetowej został złagodzony.
Pierwotnie pod hasłem „America Serves”, Change.gov czytaliśmy „Przydent-Elekt Obama rozszerzy narodowej służby takie jak AmeriCorps i Peace Corps i będzie tworzył nowe szkolne korpusy aby pomóc nauczycielom w podległych im szkołach jak również nowe : Korpus Zdrowia (Health Corps), Korpus Czystej Energii (Clean Energy Corps) i Korpus Weteranów (Veterans Corps).
„Obama będzie nawoływał mieszkańców w każdym wieku aby służyć Ameryce przedstawiając plan wymaganych 50 godzin służby społeczeństwu w ciągu roku w szkołach średnich i wyższych i 100 godzin w w college-ach.” informowała strona internetowa.
Obama powiedził w przemówieniu w czerwcu 2008 roku w Colorado Springs, że chciałby ujrzeć „narodową cywilną służbę bezpieczeństwa” która stanowiłaby taką siłę i miała solidne podstawy jak Marines, Navy and Air Force.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz